Być może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale regularne przywracanie włosom naturalnego pH jest szalenie istotne. Włosy charakteryzują się kwaśnym odczynem, natomiast większość produktów do pielęgnacji ma odczyn zasadowy. Co zrobić, aby przywrócić włosom naturalny poziom pH?

Niech nie wystraszy Cię nazwa „zakwaszanie”, która może przywodzić na myśl trudne, chemiczne procesy. Zakwaszanie włosów nie wymaga żadnych skomplikowanych postępowań – możesz wykonać je sama w domu.

Zakwaszanie włosów – co to jest?

To „operacja”, polegająca na obniżaniu pH skóry głowy i włosów w celu przywrócenia im kwaśnego odczynu. Po co? Żeby włosy były błyszczące, gładkie, nie elektryzowały się i nie puszyły. Brzmi zachęcająco, prawda? A kiedy połączysz ten zabieg z olejowaniem, zyskasz najlepsze efekty.

Dlaczego zakwaszanie włosów jest istotne?

Odczyn włosów to 5,5, czyli lekko kwaśny. Jeżeli poziom choć trochę odbiega od normy, włosy zaczynają puszyć się, elektryzować i być nieprzyjemne w dotyku. Co właściwie ma aż tak niekorzystny wpływ na poziom pH naszej skóry?

  • kosmetyki o odczynie zasadowym,
  • koloryzacja włosów,
  • silne detergenty,
  • domowe maski na włosy w złych proporcjach.

Czy moje włosy też trzeba zakwasić?

Tak, niezależnie od rodzaju i typu włosów. Nieważne, czy masz nisko-, średnio- czy wysokoporowate, kręcone, długie, krótkie czy farbowane. Nasze włosy czują się najlepiej, kiedy ich pH jest kwaśne. Zakwaszanie jest najbardziej pożądanym zabiegiem włosów i skóry głowy, więc nie martw się, że to wpłynie na nie niekorzystnie.

Jak zakwaszać włosy?

Możesz przygotować samodzielnie płukankę do włosów, która pozwoli Ci w prosty sposób przywrócić włosom naturalne piękno i blask. Sposobów na ich przygotowanie jest mnóstwo. Dowiedz się, jakie proporcje są najlepsze i przygotuj płukankę octową, piwną czy cytrynową. Oczywiście możesz ją też zakupić w drogerii, gdzie znajdziesz płukankę różową, srebrną i fioletową. Właściwie jest to o wiele bezpieczniejsze, ponieważ samej ciężko Ci będzie dobrać odpowiednie składniki przy jednoczesnym zachowaniu odpowiednich proporcji.

Domowe płukanki do włosów

Jeżeli już bardzo chcesz samodzielnie przygotować płukankę, poznaj, które z nich są najlepsze:

  1. Z octem jabłkowym – litr wody i dwie łyżki octu. To wystarczy do przygotowania płukanki. Jej największą zaletą jest to, że możesz ją stosować po każdym myciu.
  2. Z octu spirytusowego i cytryny – to jedna z najsilniejszych płukanek, dlatego też nie można używać jej częściej niż raz na dwa tygodnie. To na pewno wystarczy. Przygotujesz ją z litra wody, łyżki octu spirytusowego i łyżki soku z cytryny. Banalne, prawda?
  3. Z piwa – stosowanie płukanki raz w tygodniu przynosi fantastyczne efekty. Piwo należy uprzednio odgazować i zmieszać ją z wodą w proporcji 1:1.
  4.  Z kawy – najlepiej sprawdzi się u osób z ciemnymi włosami, ponieważ może je dodatkowo przyciemnić. Wystarczy, że zaparzysz 2-3 łyżki zmielonej kawy w litrze wody, a po wystudzeniu odcedzisz. I już!

Częstotliwość zakwaszania włosów

Raz w tygodniu zdecydowanie wystarczy, jednak możesz używać płukanki po każdym myciu (jak w przypadku tej z octem jabłkowym) po każdym myciu włosów. Po prostu obserwuj, jak Twoje włosy reagują na poszczególne składniki i na pewno wybierzesz odpowiedni dla siebie produkt. Najlepiej wybierać kosmetyki, których odczyn znajduje się między 4 a 5.

Lepiej olejować czy zakwaszać?

A dlaczego by nie połączyć tych dwóch zabiegów? Płukanki i oleje do włosów są w stanie doskonale je wygładzić i ochronić przed szkodliwymi czynnikami atmosferycznymi i uszkodzeniami mechanicznymi. Naprawdę nie warto odmawiać dobroci naszej fryzurze. Kwasy na włosy są jednak o wiele silniejsze i nie trzeba dobierać ich do typu i rodzaju naszych włosów, natomiast oleje muszą być dobrane dokładnie do ich potrzeb, aby im nie zaszkodzić. Jedno jest pewne – warto łączyć ze sobą olejowanie i zakwaszanie włosów, choć najlepiej sprawdzi się ich naprzemienne stosowanie. Jeżeli we wszystkim zachowamy umiar, nasze włosy na pewno nam za to podziękują.