Do salonu kosmetycznego idziesz w przekonaniu, że makijażystka zadba o twoją skórę, zrobi ci piękny makijaż oraz sprawi, że poczujesz się atrakcyjnie i kobieco. Tymczasem okazuje się, że ani kosmetyki, ani zabiegi nie upiększyły cię, a wręcz przeciwnie – pogorszyły kondycję twojej cery i postarzyły o kilka lat. Jeżeli chcesz uniknąć takich nieprzyjemnych sytuacji, sprawdź, czego profesjonalna makijażystka nigdy robić nie powinna.
Makijażystka sprawdza odcień podkładu na dłoni? Błąd! A jeżeli robi to na swojej ręce, to popełnia podwójny grzech. Barwa skóry dłoni różni się od kolorytu cery. Z tego powodu odcień podkładu powinno sprawdzać się na brodzie lub żuchwie. Doświadczona makijażystka odczeka kilka chwil zanim podkład stopi się ze skórą twarzy i stanie się prawie niewidoczny. Bardzo ważna jest także aplikacja innych produktów kolorowych. Kosmetyczka powinna starannie rozprowadzić je na twarzy przy pomocy czystych akcesoriów. Tak samo jest w przypadku pudru i kosmetyków o sypkiej konsystencji. Służą one do utrwalania i wykańczania makijażu. Z tego powodu powinny być aplikowane w bardzo małych ilościach.
Jeżeli kosmetyczka nałoży zbyt dużo rozświetlacza, to oznacza, że nie przeszła odpowiedniego szkolenia. Produkty z połyskującymi drobinami stosuje się tylko wtedy, gdy chcesz podkreślić atuty twarzy lub zrobić makijaż na konkretną okazję. Rozświetlacze nakłada się tylko na kości policzkowe, łuk Kupidyna, górne powieki i w wewnętrznych kącikach oczu. Podobną funkcję pełnią korektory i kosmetyki konturujące. Profesjonalna makijażystka używa kilku odcieni. Wie też, na które partie twarzy należy je nałożyć i co zrobić, aby wyeksponować kształtny nos lub zakamuflować wydatny podbródek.
Największym grzechem makijażystki jest wybór takich kosmetyków do makijażu oczu, które nie pasują do okazji i twojej kreacji. A przecież każda kobieta chce, aby kolor cieni do powiek lub szminki pasował do sukienki, torebki lub butów. Delikatny i romantyczny makijaż nie pasuje do krótkiej spódniczki i obcisłej bluzki, które zakładasz na dyskotekę. A mocne smoky eyes z brokatową kreską wzdłuż linii rzęs nie będzie współgrało z piękną i białą suknią ślubną.
Dodaj komentarz